Autor |
Wiadomość |
Vissegerd |
Wysłany: Pią 0:18, 19 Cze 2009 Temat postu: |
|
Udało mi się odkopać "Kostiumologię" Żygulskiego, jakby coś, to służę uprzejmie informacjami
Przeszukałem informacje na temat żupanów i nic nie ma o podszewkach. Jest tylko informacja, że na lato szyto je z płótna, a na zimę z szarej wełny, wytworne z tkanin jedwabnych, wzorzystych, zwykle w kwiaty (floryzowane). Wspomina też Żygulski, że do strojów noszono płócienne koszule i gacie jako bieliznę, więc logiczne się wydaje, że letnie żupany były w ogóle bez podszewki. Wydaje mi się też, że biedna szlachta szaraczkowa również mogła nosić żupany bez podszewki.
Przy okazji wyjaśniła się sprawa butów. Otóż najdroższe były buty ze skóry czerwonej, tańsze z żółtej, a dalej czarne, więc inaczej niż nam się wydawało.
Niestety, nic nie udało mi się znaleźć o damskich strojach irlandzkich w XVII w., jest tylko nieco o angielskich...
Pozdrawiam. |
|
|
Wachmistrz |
|
|
lestek |
|
|
Wachmistrz |
Wysłany: Czw 21:53, 28 Sie 2008 Temat postu: |
|
Mam pytanie. Czy bywały żupany bez podszewki? Czy żupan bez podszewki to już nie żupan? W sumie sam aksamit np. to już bardzo ciepły materiał... |
|
|
Pułkownik |
Wysłany: Śro 15:09, 20 Sie 2008 Temat postu: |
|
Wydaje się, że czerwone buty mogli nocić również pocztowi (Ci bogatsi), a czarne to raczej zubożała szlachta
Justyna |
|
|
Vissegerd |
Wysłany: Śro 13:41, 20 Sie 2008 Temat postu: |
|
lestek napisał: | Odnośnie butów to im bogaciej to większy splendor, najdroższa była żółta skóra i na większości obrazów z epoki magnateria i husaria takie właśnie miała. |
Ha, czyli dobrze w miarę pamiętam. Z tego wynika, że żółte buty nosili z pewnością oficerowie chrogwi husarskich i pewnie część towarzystwa. Podejrzewam, że czarne były najtańsze, więc przywdziewali je pocztowi. Pozostaje tyko zagadką, kto nosił buty z czerwonej skóry...
Dzięki lestek
Pozdrawiam. |
|
|
Sevi |
Wysłany: Pon 23:05, 18 Sie 2008 Temat postu: |
|
HAHAHA bardzo smieszne |
|
|
lestek |
Wysłany: Pon 22:56, 18 Sie 2008 Temat postu: |
|
Odnośnie butów to im bogaciej to większy splendor, najdroższa była żółta skóra i na większości obrazów z epoki magnateria i husaria takie właśnie miała.
A co do Irlandzkiej kiecki to ja się na modzie damskiej nie znam ale chyba to jest irlandzkie ;> http://anniescostumes.com/fw5165.jpg |
|
|
Sevi |
Wysłany: Czw 15:09, 14 Sie 2008 Temat postu: |
|
o to i ja cos od siebie dodam w ramach zapytan :>
pomozcie mi znalezc STROJ DAMSKI IRLANDZKI na XVII wiek, bo jedyne co udalo mi sie znalezc tona XVI :/ |
|
|
Vissegerd |
Wysłany: Czw 13:04, 14 Sie 2008 Temat postu: |
|
Najmocniej przepraszam, ale mam pytanie (zadawałem na Freha i historykach, ale nikt nie wie...).
Czy ktoś z Was orientuje się może w kwestii butów husarii? Jak byłem mały wyczytałem (bodajże w "Kostiumologii" Żygulskiego, której już nie mam), że zależnie od rangi noszono buty w różnych kolorach. Z tego co pamiętam pocztowi mieli czarne, towarzystwo chyba żółte, a kadra czerwone, ale nie jestem pewien. Jeśli ktoś coś wie, będę wdzięczny za informacje
Pozdrawiam. |
|
|
Sevi |
Wysłany: Pią 19:20, 28 Mar 2008 Temat postu: |
|
przewiduje ze zrobisz w nim furore |
|
|
lestek |
Wysłany: Pią 17:47, 28 Mar 2008 Temat postu: |
|
strój jak strój, ale urzekł mnie wąs i taki już zamówiłem małomiejski wąsik cichodrapek, będę sobie przyklejał na imprezy ;D |
|
|
Zuzu |
Wysłany: Pią 17:16, 28 Mar 2008 Temat postu: |
|
mruss, to bedzie nie lada wyzwanie .... porywasz sie z motyka na slonce itd ;p nie wiem czy znajdziesz gdzies odpowiedni material z lat 90-tych ;] |
|
|
Mruss |
Wysłany: Pią 10:32, 28 Mar 2008 Temat postu: |
|
mnie ze zdjęcia zapodanego przez Sevi urzekł strój tego pana po prawej stronie i taki sobie chyba zrobię |
|
|
Iwona |
Wysłany: Pią 10:12, 28 Mar 2008 Temat postu: |
|
Cytat: | to ,ze napisalam o checi uszycia stroju z rokoko nie znaczy ,ze mam zamiar w niej paradowac po XVII wieku |
Tak to można sobie szyć i średniowieczne stroje i XIX-wieczne. Myślałam, że dyskusja dotyczy wyjazdów na imprezy XVII wieczne...
Lestek... tu nie chodzi o to, żeby wytykać ludziom ich niehistoryczność, ale są pewne granice. Czym innym jest, jeśli masz uszyte ubranie (buty), które wyglądają jak historyczne (mimo, że np nie są ze 100% naturalnego materiału), a czym innym jeśli masz ciuchy z dupy (jak to mówi mój małżon), ew. z lumpeksu.
A co do damskich butów - dziewczyny z Lorici (a przynajmniej część z nich) ma w miarę historyczne buty. Oczywiście możesz się czepiać gumowej podeszwy, ale krój jest ok. I mnie akurat taka dokładność w odtwórstwie stroju wystarcza. |
|
|